18 grudnia 2015

Świąteczne lampiony ze sloików DIY


    Lampiony tworzą w naszych wnętrzach wyjątkowy nastrój i świąteczny klimat. 
Warto zrobić je samodzielnie, lub jeszcze lepiej z pomocą bliskich, by nastroić się świątecznie (zwłaszcza, gdy za oknem brakuje zimowej aury) i stworzyć coś niepowtarzalnego. 
Do stworzenia moich lampionów użyłam: soli morskiej, cukru, kleju wikol, sznurka, koronki, koralików, piórek, wstążki, gotowego stroika i podgrzewaczy. A oto efekt:



 






17 kwietnia 2015

Zdobienie kubków - projekt DIY


Dłuższy czas poszukiwałam kubków pasujących do naszej biało-czarnej kuchni. Do tej pory mieliśmy każdy kubek z "innej parafii", poza tym potrzebowaliśmy ich dużo więcej ze względu na mycie w zmywarce. Przypadkowo natrafiłam na temat ręcznego zdobienia kubków za pomocą markerów do porcelany i pomyślałam, że muszę zrobić takie kubki :) 

Rozpoczęłam więc poszukiwania markerów. Wiele osób poleca markery Sharpie, ja zdecydowałam się jednak na firmę Marabu i zakupiłam na portalu aukcyjnym markery "Porcelain painter" w kolorach białym i czarnym, na których widnieje informacja, że po wypieczeniu w piekarniku (160 st., 30 min) można je myć w zmywarce. Gdy markery do mnie dotarły okazało się, że małym druczkiem jest również napisane, że co prawda można je myć w zmywarce ale tylko w 50 stopniach (!). Ja myję naczynia w programie automatycznym w wyższej temperaturze i na razie po kilku myciach napisy nie drgnęły, ale proces ozdabiania nieco zmodyfikowałam. 

Jak wykonać trwałe zdobienie? Mój sposób jest następujący: 
  • przecieram kubek alkoholem, by odtłuścić jego powierzchnię
  • nanoszę rysunek/napis (ja robię to bezpośrednio, jeśli coś poszło nie tak można to łatwo zetrzeć chusteczką lub patyczkiem do uszu nasączonym alkoholem)
  • odstawiam kubek do wyschnięcia na 4 godziny
  • wypiekam kubek 40 min w temp. 180 st. (dłużej i w wyższej temperaturze niż wskazuje instrukcja na markerze)
  • ponownie nanoszę rysunek/napis, przy okazji można coś poprawić
  • odstawiam na 4 godziny do wyschnięcia
  • znów wypiekam 40 min w temp. 180 st.
Satysfakcja gwarantowana :)









28 marca 2015

Jedna jaskółka wiosny nie czyni...ale ja mam ich dużo więcej ;)

Zamiast tapety... projekt DIY

 

         Oto jest...pierwszy post dotyczący wystroju wnętrz naszego własnego mieszkania. Przedstawiam Wam projekt DIY z którego jestem naprawdę dumna :) Zaczynamy od (dosłownie) pierwszego pomieszczenia czyli wiatrołapu. Marzyła mi się tapeta ze skandynawskim motywem, ale ostatecznie postawiłam na zręczność własnych rąk i postanowiłam ozdobić ściany w nietypowy sposób - za pomocą pieczątek.

         Dlaczego jaskółki? Ten motyw jest mi szczególnie bliski a jako ozdoba domu (zwłaszcza wejścia) nadaje się idealnie, ponieważ ptaki te mają bogate znaczenie symboliczne. Jaskółka to nie tylko symbol nadziei (związany z wyczekiwaniem wiosny) ale też symbol wolności a jednocześnie wierności i więzi rodzinnych. Gniazdo jaskółcze na domu, według dawnych wierzeń, wróżyło liczne potomstwo, szczęście, pomyślność i harmonię w małżeństwie.

         Ściana prezentuje się tak:



      


      Przygotowałam trzy różne pieczątki, dzięki czemu uzyskałam nieregularny "wzór", 
który bardzo mi się podoba :)

Jak zrobić pieczątki?

          Potrzebujemy:
  • nakrętki o odpowiadającej nam wielkości (ja użyłam plastikowych nakrętek z opakowań po kosmetykach)
  • pianki o grubości min. 1-2 mm 
  • kleju (ja użyłam "kleju magicznego")
  • nożyczek
  • długopisu
  • tacki do nabierania farby
  • gąbki  do nakładania farby na pieczątkę (na zdjęciu widać pędzel, jednak zwykła gąbka do mycia naczyń sprawdziła się dużo lepiej, bo aplikuje mniej farby w sposób równomierny)
  • farby (ja użyłam testera koloru farby lateksowej w dwóch odcieniach szarości: light grey i stony grey firmy Beckers)

UWAGA! 

Radzę zrobić próbę w niewidocznym miejscu, żeby dojść do wprawy  i uzyskać zadowalający efekt.
Wytnij z pianki odpowiedni kształt i przyklej go do pieczątki

zamiast pędzla użyj gąbki i nałóż równomiernie cienką warstwę farby