Z przepisu: "Szybkie pierniczki"
22 grudnia 2015
18 grudnia 2015
Świąteczne lampiony ze sloików DIY
Warto zrobić je samodzielnie, lub jeszcze lepiej z pomocą bliskich, by nastroić się świątecznie (zwłaszcza, gdy za oknem brakuje zimowej aury) i stworzyć coś niepowtarzalnego.
Do stworzenia moich lampionów użyłam: soli morskiej, cukru, kleju wikol, sznurka, koronki, koralików, piórek, wstążki, gotowego stroika i podgrzewaczy. A oto efekt:
17 kwietnia 2015
Zdobienie kubków - projekt DIY
Dłuższy czas poszukiwałam kubków pasujących do naszej biało-czarnej kuchni. Do tej pory mieliśmy każdy kubek z "innej parafii", poza tym potrzebowaliśmy ich dużo więcej ze względu na mycie w zmywarce. Przypadkowo natrafiłam na temat ręcznego zdobienia kubków za pomocą markerów do porcelany i pomyślałam, że muszę zrobić takie kubki :)
Rozpoczęłam więc poszukiwania markerów. Wiele osób poleca markery Sharpie, ja zdecydowałam się jednak na firmę Marabu i zakupiłam na portalu aukcyjnym markery "Porcelain painter" w kolorach białym i czarnym, na których widnieje informacja, że po wypieczeniu w piekarniku (160 st., 30 min) można je myć w zmywarce. Gdy markery do mnie dotarły okazało się, że małym druczkiem jest również napisane, że co prawda można je myć w zmywarce ale tylko w 50 stopniach (!). Ja myję naczynia w programie automatycznym w wyższej temperaturze i na razie po kilku myciach napisy nie drgnęły, ale proces ozdabiania nieco zmodyfikowałam.
Jak wykonać trwałe zdobienie? Mój sposób jest następujący:
- przecieram kubek alkoholem, by odtłuścić jego powierzchnię
- nanoszę rysunek/napis (ja robię to bezpośrednio, jeśli coś poszło nie tak można to łatwo zetrzeć chusteczką lub patyczkiem do uszu nasączonym alkoholem)
- odstawiam kubek do wyschnięcia na 4 godziny
- wypiekam kubek 40 min w temp. 180 st. (dłużej i w wyższej temperaturze niż wskazuje instrukcja na markerze)
- ponownie nanoszę rysunek/napis, przy okazji można coś poprawić
- odstawiam na 4 godziny do wyschnięcia
- znów wypiekam 40 min w temp. 180 st.

28 marca 2015
Jedna jaskółka wiosny nie czyni...ale ja mam ich dużo więcej ;)
Zamiast tapety... projekt DIY
Oto jest...pierwszy post dotyczący wystroju wnętrz naszego własnego mieszkania. Przedstawiam Wam projekt DIY z którego jestem naprawdę dumna :) Zaczynamy od (dosłownie) pierwszego pomieszczenia czyli wiatrołapu. Marzyła mi się tapeta ze skandynawskim motywem, ale ostatecznie postawiłam na zręczność własnych rąk i postanowiłam ozdobić ściany w nietypowy sposób - za pomocą pieczątek.
Dlaczego jaskółki? Ten motyw jest mi szczególnie bliski a jako ozdoba domu (zwłaszcza wejścia) nadaje się idealnie, ponieważ ptaki te mają bogate znaczenie symboliczne. Jaskółka to nie tylko symbol nadziei (związany z wyczekiwaniem wiosny) ale też symbol wolności a jednocześnie wierności i więzi rodzinnych. Gniazdo jaskółcze na domu, według dawnych wierzeń, wróżyło liczne potomstwo, szczęście, pomyślność i harmonię w małżeństwie.
Ściana prezentuje się tak:
Przygotowałam trzy różne pieczątki, dzięki czemu uzyskałam nieregularny "wzór",
który bardzo mi się podoba :)
Jak zrobić pieczątki?
Potrzebujemy:
- nakrętki o odpowiadającej nam wielkości (ja użyłam plastikowych nakrętek z opakowań po kosmetykach)
- pianki o grubości min. 1-2 mm
- kleju (ja użyłam "kleju magicznego")
- nożyczek
- długopisu
- tacki do nabierania farby
- gąbki do nakładania farby na pieczątkę (na zdjęciu widać pędzel, jednak zwykła gąbka do mycia naczyń sprawdziła się dużo lepiej, bo aplikuje mniej farby w sposób równomierny)
- farby (ja użyłam testera koloru farby lateksowej w dwóch odcieniach szarości: light grey i stony grey firmy Beckers)
UWAGA!
Radzę zrobić próbę w niewidocznym miejscu, żeby dojść do wprawy i uzyskać zadowalający efekt.
![]() |
Wytnij z pianki odpowiedni kształt i przyklej go do pieczątki |
![]() |
zamiast pędzla użyj gąbki i nałóż równomiernie cienką warstwę farby |
Subskrybuj:
Posty (Atom)